Szkoła Podstawowa z Oddziałem Przedszkolnym im. Jakuba Kani w Domaradzu

46-034 Pokój  

Domaradz 3  

Tel.: (77) 469-80-31

sp-domaradz@wp.pl

Samotność nastolatka

Poczucie wyobcowania i osamotnienia oraz dążenie do samostanowienia są wpisane w okres dorastania. To jednak nie zwalnia rodziców z czujności i zabiegania o podtrzymanie więzi z dzieckiem – mówi dr Ewa Jarczewska-Gerc, psycholog społeczny z Uniwersytetu SWPS w Warszawie w rozmowie z Katarzyną Koper.

K.K.: Naukowcy mówią o epidemii samotności, która ma fatalny wpływ nie tylko na kondycję psychiczną, ale także na zdrowie. Czy to dotyczy także nastolatków?

E. J.-G.:
Jak najbardziej! Wiek 13-16 lat to dla młodego człowieka bardzo trudny okres, w którym dojrzewają jego systemy poznawczy i emocjonalny. Nastolatek zaczyna rozumieć pojęcia abstrakcyjne, takie jak śmierć, miłość, życie, kosmos, ale jego system emocjonalny i baza doświadczeń nie pozwalają mu jeszcze dobrze sobie z tym radzić. Dotychczas postrzegał świat jako idealny, a w rodzicach widział superbohaterów. Teraz zaczyna dostrzegać, że rodzice nie są idealni, mają wady, nie są wszechmocni, ani wszystkowiedzący, popełniają błędy, czasem robią głupie rzeczy. Denerwuje go/ją, że nie nadążają za zdobyczami technologii i mówią archaicznym językiem. Młody człowiek ma poczucie, że nie rozumie świata, a świat nie rozumie jego. Zaczyna separować się od rodziców, szuka afiliacji w grupie rówieśników. 

To dlatego zamyka przed rodzicami drzwi swojego pokoju, próbuje odgrodzić ich od swoich spraw?

To zamknięcie drzwi jest czymś naturalnym, co musimy zaakceptować. Nie powinniśmy jednak akceptować całkowitego emocjonalnego zamknięcia się dziecka na relacje z nami. 
Skąd mamy wiedzieć, że za zamkniętymi drzwiami z naszym nastolatkiem nie dzieje się nic złego? Może jest ofiarą przemocy albo ma depresję?

Musimy być czujni, uważnie obserwować sytuację. Rolą rodzica jest pokazywać dorastającemu dziecku, że bardzo zależy nam na podtrzymaniu z nim więzi, pytać, jak się ma, jak radzi sobie w szkole, czy ma przyjaciół. Zadając te pytania, warto zbliżyć się do syna czy córki i popatrzeć mu w oczy, a nie przeglądać telefon czy kroić marchewkę. W ten sposób okazujemy, że jesteśmy naprawdę zainteresowani tym, co dzieje się w jego życiu i że mamy dla niego czas.

Co robić, gdy kondycja psychiczna nastolatka wzbudza nasz niepokój: jest smutny, apatyczny, drażliwy, nie chce rozmawiać?

Proponuję na początek przyjrzeć się bliżej jego funkcjonowaniu. Spróbujmy poznać jego przyjaciół, dowiedzieć się, jak spędza czas, czym się interesuje. Według amerykańskiego neuropsychologa Johna Ardena, autora modelu SEEDS, warunkiem dobrego funkcjonowania fizycznego i psychicznego jest pięć czynników: wsparcie społeczne, aktywność fizyczna, aktywność poznawcza, dieta i sen. Jeśli młody człowiek ogląda seriale lub gra w gry komputerowe do świtu, nie uprawia żadnej aktywności fizycznej, objada się śmieciowymi przekąskami, to nie ma szans, aby jego układ nerwowy funkcjonował prawidłowo. Dobra, bogata w błonnik dieta sprzyja utrzymaniu dobrego składu mikrobioty jelitowej, co wpływa nie tylko na trawienie, ale także poprzez wytwarzanie neuroprzekaźników i hormonów na nastrój. Natomiast ruch stymuluje produkcję i uwalnianie neurotroficznego czynnika pochodzenia mózgowego BDNF (z ang. brain-derived neurotrophic factor. To białko odpowiedzialne za wzrost i regenerację nerwów, a także sprawność poznawczą, czyli pamięć, koncentrację, uczenie się. 

Warto dodać, że cytokiny prozapalne, które stymulowane są przez tłuszcz brzuszny, a więc nadmierną tkankę tłuszczową na brzuchu, blokują wydzielanie BDNF i negatywnie wpływają na skład mikrobioty. Dodatkowym wsparciem dla prawidłowej mikrobioty mogą być probiotyki, czyli specjalnie wyselekcjonowane szczepy bakterii o udokumentowanym korzystnym wpływie na zdrowie, a w szczególności psychobiotyki, które pozytywnie wpływają na nastrój, zmniejszając poziom lęku i depresji. Według koncepcji Ardena powinniśmy zadbać również o rozwój intelektualny młodego człowieka. Warto zabrać go od czasu do czasu na ciekawą wystawę, podsunąć inspirującą lekturę lub film, zaproponować wyjście do teatru albo do egzotycznej restauracji. 
Takie holistyczne podejście powinno wspomóc funkcjonowanie młodego człowieka zarówno na poziomie fizycznym, jak i psychicznym. 

A jeśli to nie pomaga?
Gdy próby dotarcia do nastolatka i przestawienia go na zdrowy tryb życia kończą się niepowodzeniem i czujemy, że emocjonalnie się od nas oddala, trzeba poszukać wsparcia u psychologa. Prawdopodobnie nasze dziecko nie będzie entuzjastycznie nastawione do tego pomysłu, ale nie zrażajmy się tym. Spróbujmy je nakłonić, by mimo to spróbowało porozmawiać z psychologiem. Doświadczony specjalista będzie wiedział, jak do niego dotrzeć.

Opracowano na podstawie artykułu dr Ewa Jarczewska-Gerc

Pedagog szkolny- Bogusława krawczyk