Szkoła Podstawowa z Oddziałem Przedszkolnym im. Jakuba Kani w Domaradzu

46-034 Pokój  

Domaradz 3  

Tel.: (77) 469-80-31

sp-domaradz@wp.pl

Brak pomysłu na obiad? Wyczytaj go!

         Zapytani dlaczego warto czytać książki odpowiadamy, że poszerzają nasze słownictwo, rozwijają wyobraźnię, dzięki nim możemy podróżować. Trudno się z tym nie zgodzić, ale warto dodać jeszcze jedną, często pomijaną zaletę literatury – bywa inspiracją, a niejednokrotnie serwuje gotowe przepisy kulinarne wplecione w bieg literackich wydarzeń. Uczniowie klasy VI postanowili wykorzystać dwa przepisy kulinarne znalezione w literaturze i przyrządzić je na szkolnej stołówce.

         Na pierwszy ogień poszły ziemniaki na boczku wykonane według opisu zawartego w książce „Bieguni” Olgi Tokarczuk:

Żywił się zawsze pewną podstawową potrawą, i było to jedyne, co mu się jeszcze nie znudziło. Ziemniaki pokrojone w talarki, przekładane w żeliwnym garnku płatkami boczku i cebuli. Obsypane majerankiem i pieprzem, dobrze osolone. Danie idealne - proporcje substancji odżywczych doskonale zachowane: tłuszcze, wędgowodany, skrobia, białko i witamina C.

         Z jednym na pewno trzeba się zgodzić – danie jest idealne, proste w przygotowaniu i bardzo pożywne.

         Po daniu głównym nie mogło zabraknąć deseru. Tym razem wybór padł na naleśniki Mamusi Muminka zamieszczone w książce dla dzieci i młodzieży „Całuski pani Darling”. Wprawdzie nie rozrabialiśmy ciasta w wannie i nie usmażyliśmy całej taczki naleśników, ale każdy wyszedł najedzony i szczęśliwy. Nim przystąpiliśmy do działania uważnie zapoznaliśmy się z literacką instrukcją wykonania naleśników oraz podzieliliśmy zadania:

Dziecko, które chce wykonać naleśniki Mamusi Muminka, powinno zacząć od rozbicia 2 jaj i oddzielenia żółtek od białek. Teraz żółtka utrzeć musi Dziecko z łyżeczką cukru, dodać dwie szklanki mleka, a następnie wlać łyżkę roztopionego, letniego masła. Wymieszać. Teraz Dziecko musi odmierzyć szklankę mąki i jeszcze 1/3 szklanki mąki; wsypać mąkę do garnuszka z masą mleczno-jajeczną i znów starannie mieszać, aż do uzyskania gładkiego ciasta. I wreszcie – Dziecko ubija sztywną pianę z białek, po czym delikatnie łączy ją z ciastem.

Teraz Dziecko nalewa na patelnię trochę oliwy, a kiedy tłuszcz rozgrzeje się bardzo (kropelka ciasta, upuszczona na patelnię, musi zaskwierczeć) – można już smażyć naleśniki.

Powinny być cienkie, więc wlewać trzeba nie za wiele ciasta na jeden raz. Po usmażeniu z obu stron na złoto, naleśniki należy posmarować suto konfiturami, a kto lubi – może je jeszcze ozdobić bitą śmietaną lub kremem.

         Efekt końcowy spektakularny! Wspólne gotowanie dla uczniów klasy szóstej to pestka – pochwały wymaga nie tylko ich przygotowanie do gotowania, ale także umiejętności kulinarne, umiejętność współpracy oraz zapał i stworzenie iście kulinarno-literackiego klimatu.